| Autor |
Wiadomość |
| Sausage |
|
 |
| Lida |
 Wysłany: Śro 10:37, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
| Niestety, jej nie znalazła. Udała się spowrotem do legowiska, a póżniej usłyszała ludzkie kroki i poczuła jedzonko, jakies miąsko ktore z chęcią by schrupała, bo po poszukiwaniach była bardzo głodna... |
|
|
| embed |
| Wysłany: Pią 21:06, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
| Mała zaczęła się szamotać, w końcu uciekła przez otwarte okienko. Nasza główna bohaterka nie wiedziała, gdzie idzie jej potencjalna ofiara, i nie zaczęła jej szukać. |
|
|
| Koshia |
| Wysłany: Śro 11:32, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
| ...Wzięła ją za skórę, zaniosła i położyła do swojego legowiska. |
|
|
| Lida |
| Wysłany: Pon 13:22, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
| Nagle zauważyła malutką szarą kotkę, która zaczeła przerażliwie piszczeć i miauczeć na widok głównej bohaterki (naszej opowiesci). W starszej obudził się instynkt macierzyński, więc... |
|
|
| embed |
| Wysłany: Nie 16:14, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
| Wróciła więc do piwnicy. Oniemiała: zobaczyła ogon wystający zza jakiegoś pudła. |
|
|
| Koshia |
| Wysłany: Nie 14:35, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
| Kotka więc zaczęła go szukać, ale nie znalazła.Na chwilę oderwała się od szukania, zbliżał się wieczór. |
|
|
| Lida |
| Wysłany: Śro 14:51, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
| Wlaśnie. Na dodatek była bardzo wścibska i łatwowierna, dlatego też nie mogła się powstrzymać, poszła za nieznajomym aż dotarli to wysokiego budynku, za którym znikł nowo pozanany kot. |
|
|
| Koshia |
| Wysłany: Pon 20:09, 21 Lis 2005 Temat postu: |
|
| Jeszcze o tym nie wspominaliśmy, ale kotka była bardzo ciekawa świata. |
|
|
| Lida |
| Wysłany: Sob 14:59, 01 Paź 2005 Temat postu: |
|
| Lecz po kilku minutach opanowal sie. Poszedł, a kotka za nim... |
|
|
| Ashers |
| Wysłany: Sob 14:39, 01 Paź 2005 Temat postu: |
|
| Lida napisał: | | ...właśnie ją. Podbiegła do dziewczynki, ta spojżała na nią i poszła dalej. Zrezygnowana kotka wróciła do piwnicy, a tam zauważyła obcego, czarnego kota. Widać że nie był przyjażnie nastawiony... |
Zaczął syczeć, i rzucił się na kotke... |
|
|
| Lida |
| Wysłany: Sob 14:34, 01 Paź 2005 Temat postu: |
|
| ...właśnie ją. Podbiegła do dziewczynki, ta spojżała na nią i poszła dalej. Zrezygnowana kotka wróciła do piwnicy, a tam zauważyła obcego, czarnego kota. Widać że nie był przyjażnie nastawiony... |
|
|
| Ashers |
| Wysłany: Sob 14:30, 01 Paź 2005 Temat postu: |
|
| Poczuła się samotnie i poszła szukać dziewczynki. Zwracała uwage na każdą przechodzącą dziewczynke aż nagle zauważyła... |
|
|
| Lida |
| Wysłany: Sob 11:40, 01 Paź 2005 Temat postu: |
|
Często do kotki przychodziła dziewczynka spod siódemki, dawała jej resztki z obiadu, bawila sie z nią. Kotka jednak zauważyła, że od kilku dni dziewczynka jej nie odwiedziala...
[ok, przeciez to nie wazne czy 1 czy 2 zdania] |
|
|
| embed |
| Wysłany: Nie 12:20, 28 Sie 2005 Temat postu: |
|
Piwnica była, zresztą podobnie jak blok, bardzo zaniedbana, jednak kotce nie było w niej źle.
[proponuję po 1-2 zdaniach, nie koniecznie po jednym, co?] |
|
|